Rytm ssania, co to takiego?

Najprościej rzecz ujmując rytmiczność to powtarzające się ruchy narządów artykulacyjnych biorących udział w procesie ssania-oddychania-połykania.

Ale każde niemowlę prezentuje, tą aktywność inaczej. Czy Ciebie też zastanawia, dlaczego?

Opowiem Ci o zmiennych, które decydują o tej korelacji i obserwując swoje dziecko, będąc rodzicem lub badając, gdy jesteś terapeutą, zrozumiesz lepiej mechanizm triady i zachowania dziecka.

Od czego zależna jest rytmiczność?

Rytmiczność wydawać by się mogło, że powinna być uwarunkowana tylko i wyłącznie dojrzałością układu nerwowego, który steruje prymarnymi umiejętnościami dziecka. Jednak, badania prowadzone na 20 zdrowych wcześniakach w przedziale od 26 do 33 tygodnia, pokazały, że jest to umiejętność wrodzona. A naszą jedyną rzeczą, którą możemy ocenić jest aspekt ilościowy, licząc ilość rytmicznych aktów ssania-połykania-oddychania, możemy sprawdzić patrząc na ruchy brody, które powiedzą nam o normie lub zaburzeniach podczas pobierania pokarmów.

Ale czy na pewno ?

Kolejne badania pokazują, iż okres burzliwych zmian rytmiczności  jest w pierwszym miesiącu po narodzinach i uzależniony jest indywidualnymi predyspozycjami dziecka, takimi jak budowa anatomiczna jamy ustnej czy czynnikami medycznymi, ale też relacją z matką, czyli czynnika wzajemnego oddziaływania na siebie.(https://www.cambridge.org/core/journals/developmental-medicine-and-child-neurology/article/developmental-patterns-of-rhythmic-suck-and-swallow-in-preterm-infants/367C19F9AF343CEBDA5425C12D04DDFE)

Schemat ssania niedojrzałego, charakterystycznego dla wcześniaków przedstawia się tak 3-5:1:1, czyli trzy-pięć zassań, jedno połknięcie i jeden wdech, następuje pauza i kolejny cykl.

Schemat ssania dojrzałego u donoszonego niemowlaka wygląda następująco 10-30:1:1, czyli od dziesięciu do trzydziestu zassań, jedno połknięcie i jeden wdech, pauza i kolejny cykl. (Ssanie bez tajemnic, Machoś, Czajka, 2019)

Co z tego wynika?

Rytmiczność niemowlaka jest wrodzona, ale  może wyznaczyć sobie ją sam, a zależne jest to przede wszystkim od jego:

  1. stanu sytości. Większy głód  będzie związany z większą łapczywością, brakiem koordynacji i zachwianiem korelacji kompresji i zassaniem, a mniejszy głód będzie trzymał w ryzach każdą z funkcji. Bądź czujny i nie daj się zwieść. Gdy niemowlę tylko nasyci pierwszy głód, wróci do swojego rytmu i nasze pierwsze obserwacje będą błędne.
  2. od zachowania dziecka, a na to bezpośredni wpływ ma zachowanie osoby dorosłej. Pamiętaj! To bardzo ważny czynnik, im dziecko będzie czuło się komfortowo, jego poczucie bezpieczeństwa, będzie wzrastało, a z nim pozostałe funkcje. Dlatego, tak ważna jest w pierwszych miesiącach przede wszystkim odpowiednia pielęgnacja niemowlaka. Prawidłowe trzymanie, branie, odkładanie, ubieranie, przewijanie i pozycja do karmienia. Ciało kolokwialnie mówiąc złożone jest z łańcuchów mięśniowych, które wzajemnie na siebie wpływają i oddziałują, a zaburzenie, któregoś z ogniw, powoduje zaburzenie kolejnych funkcji. To Ty, ja, jesteśmy od tego, aby prawidłowo nakierowywać ruchy niemowlaka, aby nadać mu poprawne wzorce ruchowe, po to, aby mogło odnaleźć swoją oś ciała, a tym samym nabywać nowych umiejętności motorycznych. Nie można zapomnieć tu o sferze emocjonalnej. Mów do niemowlaka spokojnym, matczynym głosem. Dotykaj, bez lęku i obawy, dając mu informacje: “jestem tu, kocham Cię,  jesteś bezpieczny”.
  3. przepływu mleka. Zacznijmy od początku, aby pojawiło się mleko u mamy, potrzebne jest prawidłowe pobudzenie hormonów: prolaktyny, kortyzolu i insuliny. Aby laktacja prawidłowo działa potrzebujesz ok 6 tygodni, wtedy następuje jej ustabilizowanie i dostosowanie ilości mleka do zapotrzebowania dziecka. Jest mnóstwo badań, które pokazują, aby dać dziecku wolną wolę odnośnie ilości oraz częstotliwości spożywanych porcji mleka, czy podczas karmienia naturalnego czy sztucznego.  Nie ma, co tu dużo dyskutować, natura wie lepiej! A wracając do przepływu, to bardzo ważna jest pozycja oraz ustawienie butelki lub sutka w jamie ustnej niemowlaka, bo to jest jedna z gwarancji prawidłowej koordynacji, która występuje podczas ssania/oddychania/połykania. Jeśli dojdzie do nieprawidłowej kompresji, będzie też niepoprawne zassanie, a to z kolei przekłada się na złą drogę powrotną, słabe uszczelnienie, zaprocentuje słabym ciśnieniem ujemnym, aby transportować mleko w jamie ustnej.  ALE! Jeśli mama karmiąca ma duży napływ mleka, tak zwane zjawisko MER. Czytając liczne publikacje nie dotarłam do tego, co jest jego przyczyną, ale wiadomo, że wywołują go niepożądane emocje, jak lęk, strach. Związane jest z niewłaściwą produkcją dopaminy, czyli hormonu związanego z funkcjami psychicznymi. Jeśli neuroprzekaźnik, jakim jest dopamina nie działa prawidłowo, automatycznie wpływa to na pracę dwóch pozostałych hormonów, jakimi są kortyzol, który odpowiada za nasze reakcje: “zostać, albo uciekać” oraz prolaktynę, która odgrywa kluczową rolę w procesie laktacji. Wniosek? Matki karmiące mają narodowy zakaz denerwowania się! Serio!

Wszystkie wyżej wymienione zależne, są nieoderwanie powiązane z dojrzewaniem poszczególnych struktur w układzie nerwowym. Wniosek nasuwa się jeden, oceniając jakąkolwiek funkcję ssania-oddychania-połykania, czy jak w tym artykule rytmiczność, patrzymy na cały obraz dziecka, jego potrzeby,  umiejętności na dzień dzisiejszy, budowę, ale i relacje, jakie ma z rodzicami, a to wszystko nierozerwalnie połączone jest z rozwojem poszczególnych funkcji układu nerwowego, które dojrzewają i integrują się. Bądź uważny! Nie daj się zwieść!

O autorze

Joanna Muzykiewicz

Fascynuje mnie praca z niemowlakiem oraz małym dzieckiem. 👶
Chciałabym Ci pokazać, że wspomaganie, a czasem tylko asystowanie jest prostsze niż myślisz, że dziecko nie potrzebuje najdroższych akcesorii czy zabawek, tylko dobrze nacelowanych działań.😎

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Twój koszyk0
Brak produktów w koszyku!
Kontynuuj zakupy
0